sobota, 1 marca 2014

Seven

SEVEN

*Ashton POV'S*
Odłożyłem telefon chwilę potem jak dostałem smsa z adresem Kelly. Włączyłem tv i zacząłem ogladać jakiś mecz. Po niespełna 3 minutach  ktoś do mnie zadzwonił. Spojrzałem na wyświetlacz- Luke.
Szczerze byłem zdziwiony, że on do mnie dzwoni, no ale odebrałem.
-Hej, słuchaj jutro o 11:30 spotkanie Blacku.-powiedział zadowolony
-Nie mogę jutro- powiedziałem
-Nie obchodzi mnie to, wyślę ci adres bo przez jakiś czas będę mieszkał u znajomych rodziców- powiedział
-Mówie ci stary,że ni mogę zrozum to- krzyknąłem
-Spokojnie, a co takiego cie zatrzymuje- zapytał
-Mam ważne spotkanie- powiedziałem
-Tym razem ci odpuszczam, ale na kolejnym spotkaniu masz być obowiązkowo, zaraz wyślę ci adres jakbyś chciał mnie odwiedzić. -powiedział i rozłączył się
Po chwili dostałem smsa. Byłem zdziwiony przeciez to adres Kelly. W głowie miałem setki pytań i żadnej odpowiedzi. Zmeczony tą sytuacją poszedłem spać.

*Kelly POV'S*
Z głębokiego snu wyrwał mnie dzwoniacy telefon. Zerwałam się z łóżka i spojrzałam na wyświetlacz- Amy.
-Halo - powiedziałam zaspanym głosem
-Kelly, mam ustalone dane wszystkich ludzi z Blacku- powiedziała zadowolona.
-To dobrze, coś jeszcze?- zapytałam
-Nie. A reszta już kończy- powiedziała
-Bądźcie gotowi, bo jak do was zadzwonię to musicie do mnie przyjechać, jasne- powiedziałam
-Jak słońce- odpowiedziała i rozłączyła się.
Spojrzałam na zegarek wskazywał 9:25. Momentalnie wyskoczyłam z łóżka i udałam się w stronę łazienki, gdzie wykonałam poranna toaletę.  Wyszłam z łazienki i wyjęłam z szafy zestaw który wyglądał tak:

Wzięłam telefon i zeszłam na dół w stronę kuchni. Poszłam do lodówki i wyjęłam mleko, a po chwili na stole stała miska płatków. Po zjedzeniu posiłku, poszłam do pokoju, gdzie wyprostowałam włosy i lekko natuszowałam rzęsy. Spojrzałam na zegarek była 10:23. Miałam jeszcze troche czasu, wiec postanowiłam zajrzeć do pokoju Luke.....

*Luke POV'S*
Obudziłem się o 8:14, wiec postanowiłem dokończyć sprawy związane z dzisiejszym posiedzeniem. Wykonałem poranna toaletę, a potem ubrałem się w to:

Zapukałem do pokoju Kelly, ale nie otwierała więc postanowiłem wejść bez pozwolenia. Pociągnąłem za klamkę i w tej chwili.




*******************************************************************************

SIÓDMY ROZDZIAŁ. WOHOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!
Jak myslicie co będzie dalej???? Piszcie co wam przychodzi w komentarzach.
Mogę wam powiedzieć,że w kolejnych rozdziałach zacznie się "strzelanka"
Do kolejnego
PACIA xxxxx

2 komentarze :

  1. Cudny rozdział + zapraszam do mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super piszesz i w ogóle. Zresztą sama wiesz, nie będę Ci tu słodzić, bo ci samoocena zbyt wysoko skoczy <3 xxx Btw. to zaczynam kolejnego bloga :D

    OdpowiedzUsuń