niedziela, 2 lutego 2014

Three

          THREE

 PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM I  MIŁEGO CZYTANIA :)

Gdy ktoś powiedział do mnie:
-Pilnuj swoich ludzi, bo następnym razem będzie gorzej-powiedział Luke
-Luke odwal się od nich, ty lepiej pilnuj tych swoich goryli,bo oni są nienormalni- powiedziałam w rewanżu.  "2:0 dla mnie, dobrze ci idzie Kelly"
Zgarnęłam wszystkich i poszliśmy do samochodu. Drogę do domu Harrego przebiliśmy w całkowitej ciszy, nie dziwiłam się, bo byli pijani i zasypiali na siedząco.Po odstawieniu ekipy, udałam się samochodem Louisa do mojego domu. Po 20 minutach znajdowałam się pod domem. Zdziwiła mnie jedna rzecz, otóż w całym domu paliły się światła, co zdarza się bardzo rzadko. Wiedziałam że są rodzice i wkurzą się,że znów jeżdżę nie swoim samochodem,wiec zaparkowałam po drugiej strony ulicy. Kluczyki schowałam do torby i poszłam do domu.
Weszłam i krzyknęłam Hej, ale nic. Drugi raz,ale dalej bez skutku. Weszłam niepewnie po schodach i udałam się w strone sypialni rodziców.
-Hej córciu-powiedziała moja mama
-Hej mamo- odpowiedziałam i uśmiechnęłam sie.
-Mam dla ciebie wiadomość-powiedziała uśmiechając się
-Mam się bać?-zapytałam
-Nie, otóż pan Hemmings załatwił dla nas stanowisko w jego firmie w LA.
-A fajnie i dlatego wam te walizki?-zapytałam
-Tak,tata zaraz będzie.-powiedziała
-Pomóc wam?-spytałam
-Nie trzeba-powiedziała i zaczęła dalje się pakować.
-Córciu mama ci powiedziała o wszystkim? - zapytał tata
-Mniej więcej- odpowiedziałam z lekkim uśmiechem
-Nie martw się o pieniądze zostawiamy ci 2,000 £-powiedział- I wyjeżdżamy już jutro z rana,jak będziesz potrzebowała pieniędzy to dzwoń, a i bym zapomniał w razie czego Luke syn pana Hemmingsa będzie mógł się tobą zająć-dodał tata
-Luke? Nie,poradzę sobie sama, w razie czego zadzwonię po chłopaków i oni mną się zajmą-powiedziałam lekko uśmiechając sie
-No dobrze-powiedział tata-a czyim samochodem przyjechałaś?-zapytał
-Wiecie co,jestem zmęczona, idę spać, powinniście się pakować.Kocham was i miłego lotu a i dobranoc-powiedziałam zdezorientowana, po czym przytuli lam ich i udałam sie do mojego pokoju.
 (Tak wygląda mój pokój-Kelly)

Po wejściu do pokoju zasłoniłam żaluzje, wyjęłam piżamę z szafki i poszłam do łazienki wziąć prysznic.Po wzięciu prysznicu umyłam twarz i wróciłam do pokoju. Wyjęłam telefon i położyłam się pod moją kołdrą. Na początku nie mogłam zasnąć,ale po 15 minutach odpłynęłam w słodkim śnie.
Obudziła mnie znajoma piosenka,oznaczająca,że ktoś do mnie dzwoni. Leniwie otworzyłam oczy i sięgnęłam po telefon.Spojrzałam na wyświetlacz dzwonił...

*************************************************************************
Rozdział jakiś troche krótki, i moim zdaniem nudny,ale kolejny będzie fajniejszy.Przypominam o ankiecie, która dla mnie jest bardzo ważna.
Następny rozdział będzie jak będzie 7 komentarzy. :)



7 komentarzy :