sobota, 20 grudnia 2014

Dodatek

DODATEK

*2 lata później*
Przez te dwa lata zmieniło się bardzo dużo. Jestem samotną matką oczekującą aż jej narzeczony wyjdzie z więzienia. Brzmi jak w jakimś filmie, ale niestety  życie to nie film. Trudno było pogodzić się z faktem że noszę w sobie nową istotkę. Juz po 2 miesiącach ciąży wysiadałam psychicznie, a do tego musiałam pozaliczać wszystkie egzaminy. Było trudno, ale teraz nie narzekam. Mimo że z moich planów na studia zostały nici dalej o nich marzę. Luke zapewnia mnie że zajmie się małą, ale ja nie chcę narzucac na niego kolejnych obowiązków i tak pomagał mi za dużo. Jestem mu wdzięczna nie wiem, co bez niego bym zrobiła. Pani Irwin również dużo mi pomaga. Załatwiła mi pracę jako asystentka w swoim biurze. Nie odwiedzała m ciebie odkąd tam trafiłeś. Po prostu dalej dla mnie to nierealne, nie moge tam po prostu wejść a następnie wyjść, widok ciebie tam  łamie mi serce. Poczekam aż wyjdziesz, żebyśmy mogli stworzyć rodzinę. Co do moich rodziców, nie odzywaja sie do mnie i chwała im za to. Nie obchodziłam ich nigdy więc nie mam czym się przejmować. Mała jest naprawde podobna troche do ciebie, chociaz oczy ma moje. Nie mogę się doczekać aż ją zobaczysz. Mam nadzieję ze Luke przekazuje tobie zdjęcia, przynajmniej tyle mogę zrobić. Przepraszam ze pisze dopiero teraz, ale ja po prostu nie daję rady bez ciebie i nie mogę pogodzić się z tą sytuacją.
Przepraszam i kocham cię
Kelly

 Kochana Kelly!
Dziękuje za list. Nie przepraszaj mnie, to nic wielkiego. Z tego co przeczytałam układa ci sie idealnie. Tęsknię za tobą. Brakuje mi ciebie coraz bardziej, ale już coraz mniej czasu do wyjścia. Mam nadzieje że zrozumiałaś moją decyzję i jesteście teraz bezpiecznie. Nawet nie pytaj co zrobiłem. Kiedyś w sensie jak wyjde powiem tobie, tylko masz sie na mnie nie złościć. Chciałbym zoabczyc malutka na żywo. W zasadzie nie wiem co jeszcze napisać.
Twój na zawsze Ashton

1 komentarz :

  1. To było piękne! A mam pytanie, czy bedzie jeszcze rozdział,czy tojuz koniec? Masz talent dziewczyno! Mam nadzieje, że kiedyś przeczytam twoja ksiazke.
    Pozdrawiam Dana :*

    OdpowiedzUsuń