sobota, 12 kwietnia 2014

Twelve

Twelve

*Luke POV'S*
Wstałem o godzinie 8:45. Wykonałem poranną toaletę, po czym ubrałem się i zszedłem na dół. Włączyłem telewizor i udałem się do kuchni w celu zrobienia sobie posiłku. Po zjedzeniu kilku kanapek, postanowiłem zawieźć dla Kelly kilka rzeczy. Poszedłem do jej pokoju. Oprócz wzięcia jej rzeczy chciałem zobaczyć, co ma w pokoju. Moją uwagę przyciągnęła walizka leżąca obok łózka.  W walizce znajdowały się jej ubrania oraz bilet lotniczy do USA. Spojrzałem na datę wylotu- jutro. Jedzie do swoich rodziców, albo chce kogoś zabić pomyślałem. Odłożyłem bilet na miejsce i podszedłem do biurka. Leżała tam kartka z adresem. Nie wiem kogo to adres,ale domyślałem się, że może być to miejsce w którym jest Madison. Zapisałem adres w telefonie i poszedłem do jej garderoby. Wziąłem dla niej czarne jeasny i koszulę w czerowno-czarną kratkę. Spakowałem to do torby i opuściłem pomieszczenie. Spojrzałem na zegarek 9:55. Wziąłem klucze do samochodu i mieszkania. Zamknąłem pośpiesznie dom i udałem się w stronę samochodu. W szpitalu byłem o 10:30.

*Kelly POV'S*
Zerwałam się z łózka oddychając w przyspieszonym tempie. Czułam jak krople potu spływają po moim czole. NIe mogłam uwierzyć w to co widziałam we śnie. To wszystko było takie realistyczne.Poczułam jak ktoś ściska moją dłoń. Spojrzałam w bok i zobaczyłam Ash'a siedzącego obok mojego łózka.
-Dlugo czekasz?- zapytałam chłopaka
-Nie- powiedział uśmiechając się- Co się stało,że tak nagle zerwałaś się z łózka?- zapytał po chwili
-Nic takiego, po prostu miałam zły sen- powiedziałam- Ash, która godzina?- zapytałam
-10:06- odpowiedział- pora wstawać- wykrzyknął
Leniwie wstałam z łóżka. Wzięłam z torby kosmetyczkę, bluzę i jeansy. Udałam się do łazienki w celu wykonania porannej toalety. Po skończeniu, wróciłam na salę. Ash dalej na mnie czekał. Podeszłam do chłopaka i usiadłam naprzeciwko niego.
-Dziękuję- powiedziałam
-Komu?- zapytał
-Tobie, za to że mną się zająłeś i wspierałeś- powiedziałam
Chłopak uśmiechnął się słysząc moje słowa. Następnie wyciągnął w moją stronę ręce i pomógł mi wstać z łóżka. Potem przytuliłam chłopaka,a on odwzajemnił gest. Staliśmy tak przytuleni ok.2 minut, bo przerwał nam ktoś,a dokladniej Luke.
-Luke co tu robisz?-zapytałam
-Przyjechałem po ciebie. Stwierdziłem,że jako rodzeństwo przydałoby trochę lepiej sie poznać - powiedział
-Jestescie rodzeństwem?- zapytał Ash
Polowałam twierdząco głową. Zapadła cisza, przerwał ją Luke
-Kto to jest?- zapytał wskazując na Ash'a
-Luke, to jest Ashton. Ashton to jest Luke. Ash to mój przyjaciel- powiedziałam
-wow poznałaś przyjaciela w ciągu 1dnia. Gratuluję- powiedział- przywiozłem tobie ubrania- dodał rzucając mi torbę.
jaj zawsze mój refleks zawiódł i nie złapałam torby. Ash usiadł na krzesełku i czytał coś w telefonie natomiast Luke stał naprzeciwko i uważnie go lustrował.
- Słuchajcie zostawię was na chwilę samych, muszę iść po wypis- powiedziałam a następnie wyszlam z sali.

*Ashton POV'S*
Byłem zdziwiony obecnością Luke w szpitalu oraz wiadomością o tym, że są rodzeństwem. Probowalem wszystko skleić w jedną całość, jednak na próżno.
-Luke co tu robisz?- zapytałem chlopaka
-Przyjechałem odebrać moją siostrę- powiedział
-Przecież chcesz ją zabić- krzyknąłem
-Nie tak głośno debilu- powiedział- zabierasz ja gdzieś po szpitalu?- zapytał po chwili
-Tak, jak mi pozwolisz- rzuciłem
-Ale spełniasz jeden warunek, otóż będę was obserwował. I w powrocie do domu, ja zabiorę ją i załatwię ją. Jane? powiedział
-Nie- powiedzialem
-Słuchaj jak tego nie zrobisz, dowie sie ze jesteś w gangu i że ciągle ja okłamujesz- powiedział ze złością.


**************************
Jest mi głupio,ze obiecałam wam ze rozdzial mial byc tydzień temu a tym czasem jest dzisiaj. Nie miałam czasu na napisanie wiecie szkoła i te sprawy. Jak chcecie być informowani zostawcie w komentarzu nazwę Twittera i powstała strona Pytania do bohaterów. DZIĘKUJĘ ZA TYLE WYŚWIETLEŃ ZA KOMENTARZE, I ZA TO ZE JESTEŚCIE:) <3
wasza Pacia xxxxx
sorry za rozdział krotki i trochę nudny
PS. KOMENTARZE MOTYWUJĄ <3 

1 komentarz :

  1. Uwielbiam to opowiadanie jest świetne =) @AgaGolos

    OdpowiedzUsuń